Błogosławiony lud Wiecznego Miasta...

Stadion Bernabau - bodaj najsłynniejszy amfiteatr w Imperium. I chyba jedyny celowo pozbawiony sceny. To tu w roku 2412 narodził się snotball. Owal stadionu przygotowany jest do zmieszczenia  pięciu tysięcy widzów ( w tym 2 tysiące miejsc siedzących). Wyłożone kobiercami loże nigdy nie bywają puste, zaś w czas zabaw, gier, turniejów każdej z czterech żelaznych bram wejściowych strzeże półtora tuzina strażników.
Okolice areny są zawsze chłodne, gdyż część trybun leży na litej skale - znać, że architekci wykorzystali istniejące wzniesienie. Sztucznie zaś wzniesiona część trybun, takoż kamieniami wspierana, mieści pod sobą wiele komnat, korytarzy i rozmaitych pomieszczeń. am w czas walk gladiatorów bestiarium się znajduje. Jest tu nawet mała kuźnia i warsztat płatnerski. Pod główną trybuną znajduje się też utrzymany w nastroju miejsca klub "Głowa Gladiatora" - bar o niewiarygodnie skomplikowanej procedurze uzyskania członkostwa, w którym bywają zawodnicy i łowcy bestii.

W czas wielkich zabaw stadion wygląda bajecznie: zimna szarość skał tonie w zieleni Wielkiego Parku, zaś trybuny jarzą się feerią barw i kształtów.
Na Stadionie Bernabau odbywają się turnieje rycerskie, walki gladiatorów, występy cyrkowe... ale to rozgrywki snotballowe rozsławiły miasto w sportowym świecie.